W związku z moimi niechcianymi problemami trawiennymi, zagłębiłam się w wartości odżywcze szeregu produktów usprawniających pracę przewodu pokarmowego. Tak też przypomniałam sobie o zbawiennym produkcie jakim jest siemię lniane.
Na dzień dzisiejszy używam go niemal codziennie: w jogurcie i wypiekach, jako dodatek do sałatek.
SIEMIĘ LNIANE zawiera m.in.:
- błonnik rozpuszczalny i nierozpuszczalny
- cynk
- fitoestrogeny
- flawonoidy
- fitosterole
- lecytynę
- kwas linolenowy ALA
- kwas tłuszczowy wielonienasycone
OMEGA-3 - wit. B17
- "witaminę młodości" - wit. E
SIEMIĘ LNIANE ma m.in. dobroczynne właściwości:
- antyutleniające,
- odchudzające (zmniejsza odczuwanie głodu),
- grzybobójcze,
- łagodzące objawy menopauzy,
- na biegunkę,
- na wrzody,
- na wzdęcia,
- na zaparcia,
- odchudzające (zmniejsza odczuwanie głodu),
- poprawiające wygląd skóry, włosów i paznokci,
- usprawniające perystaltykę jelit,
- w nieżycie żołądka i dwunastnicy,
Zasłyszałam, iż siemię powinno być mielone tylko w młynkach do tego przeznaczonych. Przy nieprawidłowym mieleniu osiąga za dużą temperaturę i traci wiele swych właściwości. Dlatego też zalecam stosowanie go zmielonego na zimno.
Zakupiłam akurat fajną maszynkę do mielenia mięsa Zelmera,
która posiada dodatkową nakładkę do mielenia ziaren (polecam). Choć wiadomo, iż prościej kupić zmielone, natomiast uwielbiam wykorzystywać swe górne kończyny i być może sobie życie utrudniać - ja tak lubię ;-)
Opis maszynki Zelmer.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz