Choć sceptycznie podchodzę do kosmetyków firmy Matrix, to zawsze są one dość innowacyjne, ciekawe i kuszące... idealne do wypróbowania. Tak więc w sklepach (albo może raczej w salonach fryzjerskich) pojawiła się seria Biolage Keratindose z płynną keratyną. Co jak co, ale musiałam tego spróbować - szczególnie po rewelacyjnych doświadczeniach z prostowaniem keratynowym włosów.
No więc zapewne chcesz poznać moją opinie.
Zakupiłam cały zestaw: szampon, odżywkę, ampułki oraz odżywkę w sprayu.
Szampon "miodny" (czyt. cudny), niczym nie przypomina innych szamponów Matrix'a, prędzej porównałabym do Welli Pro (uważam je na ogół za lepsze). Super konsystencja, uczucie porządnego umycia włosów (polecam panią lubiącym lakier do włosów ;-)), miłe odczucia po spłukaniu.
Odżywka jak odżywka, wydawała mi się dość tępa, jednak po spłukaniu...
Rewelacja! Pisze to osoba nie zbyt lubiąca tą firmę (albo może lubiąca bardziej Loreala, Wellę, Schwarzkopfa).
Włosy są lśniące, nie są tłuste (przy moich lichych i jednocześnie dość zniszczonych włosach ciężko o dobre równanie). Efekt jak po bardzo dobrym fryzjerze! Dla mnie hit! Zobaczę jak wrażenia po większej ilośći umyć, ale póki co jest to dobra konkurencja dla mego ulubieńca Schwarzckopfa BC Repair i maski BC Color Save.
ta odżywka jest BOSKA! nigdy nie mialam lepszych wlosow. wygladaly i trzymaly sie jak nie wiem co a kocham prostowac i mam rozjasniane. musze ją kupić bo jak nie to zwariuję. nie potrzeba nawet maski wtedy jak się ją ma.. mega
OdpowiedzUsuń